Podróże szlakiem nietypowej architektury: Ameryka
unsplash.com/jesus54almeida
Jak świat długi i szeroki niezwykła architektura od dawna zachwyca podróżników. „Nowy świat”, czyli kontynenty amerykańskie kryją w sobie wiele przykładów tego, jak architektura potrafi być zaskakująca i różnorodna. Zapraszamy w podróż szlakiem nietypowej architektury od gorącej Brazylii aż po mroźną Kanadę!
Brasilia, Brazylia
Naszą podróż zaczynamy w Brasilii, czyli stolicy największego kraju Ameryki Południowej. W tym przypadku okazem nietypowej architektury nie jest konkretny budynek, chociaż te jak najbardziej moglibyśmy samodzielnie wyróżnić, ale całe miasto. Jest ono bardzo młode. Powstało w połowie XX w., na rozkaz ówczesnego prezydenta Brazylii Juscelino Kubitscheka. Jego pragnieniem było przeniesienie stolicy z Rio de Janeiro i umieszczenie jej w centralnej części kraju.
Projektantami, którzy mieli stworzyć Brasilię od podstaw, zostali Lúcio Costa i Oscar Niemeyer. Pierwszy z nich odpowiadał za układ przestrzenny, natomiast drugi za architekturę miasta. Obaj byli pod wpływem poglądów ojca modernizmu, czyli Le Corbusiera i w takim też stylu powstała nowa stolica Brazylii. Costa rozplanował układ miasta bardzo przestrzennie, na kształt samolotu. Kokpitem została dzielnica rządowa z najważniejszymi urzędami, skrzydła to dzielnice mieszkalne, zaś reszta kadłuba została zaplanowane na obiekty użyteczności publicznej i przestrzeń handlową.
Budowę miasta planowanego na 0,5 mln mieszkańców udało się ukończyć w zaledwie 3,5 roku. Dziś Brasilia liczy już ponad 2 mln mieszkańców, a układ przestrzenny w kształcie samolotu jest cały czas zachowany.
Pod względem architektury poszczególnych budynków na wyjątkową uwagę zasługuje katedra i pałac prezydencki. Bardzo charakterystyczny jest też gmach parlamentu, który łudząco przypomina siedzibę ONZ w Nowym Jorku. Nic dziwnego, oba budynki zaprojektował Oscar Niemeyer. Za ukoronowanie dzieła wybitnych architektów, którzy stworzyli Brasilię można uznać fakt wpisania całego miasta na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
istockphoto.com/pl/portfolio/mafelipe
Muzeum Sztuki Współczesnej w Niteroi, Brazylia
Budynek muzeum to dzieło współtwórcy Brasilii, czyli Oscara Niemeyera. Ten wybitny brazylijski architekt zaprojektował muzeum przypominające swoim kształtem latający spodek. Główna bryła budynku ma rozszerzający się ku górze cylindryczny kształt i faktycznie wygląda jak nie z tej ziemi. Niemeyer inspirował się jednak nie wyobrażeniami o statku obcych, a kształtem kwiatu.
Budowla ma 16 metrów wysokości, 50 metrów średnicy i usytułowana jest nad brzegiem Zatoki Guanabara. Z panoramicznych okien muzeum można podziwiać położone na drugim brzegu zatoki Rio de Janeiro ze słynną Pão de Açúcar, czyli Głową Cukru.
W muzeum zgromadzone zostały najcenniejsze eksponaty brazylijskiej sztuki współczesnej, więc nawet najbardziej wybredni koneserzy znajdą tu coś dla siebie.
istockphoto.com/pl/portfolio/ranimiro
Kaplica Świętego Krzyża w Sedona, USA
Przenosimy się teraz do Ameryki Północnej, gdzie w pustynnym stanie Arizona, w miejscowości Sedona wybudowana jest nietypowa kaplica na skale. Jej głównym elementem architektonicznym jest prawie 30 metrowy krzyż, który oprócz funkcji sakralnej służy także za jeden z podstawowych wsporników budynku. Fundatorka kaplicy, lokalna bogata farmerka, została tak głęboko zainspirowana stalową konstrukcją szkieletu Empire State Building, że zapragnęła aby również jej budynek był wzniesiony przy pomocy podobnej techniki.
Zbudowana na skałach czerwonego piaskowca kaplica w trakcie zmierzchu rozświetla się dodatkowym blaskiem i mimo niewielkich rozmiarów sprawia wrażenie wielkiej i majestatycznej.
unsplash.com/plasticmind
Habitat 67 w Montrealu, Kanada
Habitat 67 jest kompleksem mieszkalnym w kanadyjskim Montrealu. Zbudowanym został nad brzegiem Rzeki Świętego Wawrzyńca, w dzielnicy Cité du Havre. Powstał w 1967 roku, na potrzeby organizowanej w Montrealu wystawy EXPO67. Po wystawie przekształcono go w osiedle mieszkalne.
Kompleks wygląda jak poukładane na sobie w nieładzie klocki. Jego twórca Moshe Safdi inspiracje czerpał z architektury miasteczek w różnych zakątkach kuli ziemskiej: bliskiego wschodu, Włoch czy Japonii. Celem architekta było połączenie gęstej zabudowy, znanej ze współczesnego budownictwa wielorodzinnego, z walorami domu jednorodzinnego.
Mieszkańcy każdego z apartamentów mieli zapewnioną dość dużą, prywatną przestrzeń mieszkalną oraz dostęp do sporych rozmiarów tarasu wypełnionego zielenią.
Habitat 67 zbudowany jest z 354 identycznych betonowych elementów, które połączono ze sobą w różnych konfiguracjach. Powstało z nich 146 apartamentów. Kompleks liczy 12 pięter, na które można się dostać 6 windami. Obecnie Habitat 67 cieszy się mianem jednego z bardziej prestiżowych osiedli Montrealu.
unsplash.com/philippe_collard
Kosz piknikowy w Newark, USA
Ten budynek wygląda jak przeniesiony z krainy olbrzymów, bo ma kształt … ogromnego kosza piknikowego pozostawionego na środku łąki. Rzeczywistość nie jest w zasadzie aż tak odległa od tego wyobrażenia. Budynek wybudowany w 1997 roku był siedzibą firmy Longaberger produkującej kosze piknikowe. Dynamiczny rozwój przedsiębiorstwa w latach 90 skłonił jego szefów do budowy nowej siedziby. Chcieli się wyróżnić i dlatego postawili na nietypowy kształt kosza, ich flagowego produktu.
Poza kształtem biurowiec wyróżnia się też jednym istotnym szczegółem technicznym. Mianowicie ważące aż 150 ton rączki koszyka zamontowane na dachu budynku są … podgrzewane. Taką nowinkę techniczną zastosowano aby zapobiec osadzaniu się na nich lodu w czasie zimy.
Niestety firma Longaberger zbankrutowała w 2018 roku, a sam budynek został sprzedany już dwa lata wcześniej. Od tamtej pory stoi pusty, choć nowi właściciele mają plany, aby zamienić go w niedalekiej przyszłości w hotel.
istockphoto.com/pl/portfolio/papabear
Niezależnie czy podczas naszego wyjazdu planujemy wizytę w Brazylii i podziwianie z bliska projektów Oscara Niemeyera, czy podróż po USA szlakiem nietypowych budowli warto zainwestować w ubezpieczenie podróżne. W trudnych sytuacjach ERGO Ubezpieczenia Podróży to solidny partner, który pokryje koszty leczenia lub zadba o inne nieoczekiwane ryzyka związane z naszym podróżowaniem.