Gdzie wybrać się na narty biegowe?
istock.com/spyderskidoo
Słysząc o nartach, przeciętny człowiek najpierw pomyśli o rozległym stoku, wyciągach i większych prędkościach. Jednak na nartach można także biegać. Zapraszamy na krótkie ABC po podstawach tego sportu. Zdradzimy też, gdzie najlepiej wybrać się na biegówki w Europie.
Narty biegowe niekoniecznie do biegania
Narciarstwo biegowe to jedna z najstarszych konkurencji narciarskich. Zanim stało się ono sportem, narty były używane w krajach skandynawskich do przemieszczania się w trakcie zimy. Obecnie funkcjonuje w bardziej sportowej formie szybszych biegów, na stosunkowo krótkich dystansach lub jako forma pieszych wycieczek po śniegu.
Sportowa odmiana biegówek to dość wymagająca fizycznie dyscyplina. Rekreacyjnie na nartach biegać, a również chodzić, może już każdy. Kto chce, ten biega. Natomiast kto chce iść ten idzie, dostosowanym do siebie tempem spacerowym. Warto dodać, że narciarstwo biegowe to idealna rodzinna forma spędzania wolnego czasu zimą. Wystarczy dobrać odpowiednią trasę i tempo, a wszyscy począwszy na dzieciach, a kończąc na dziadkach, skorzystają z dobrodziejstw natury, jednocześnie dbając o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne.
Wybierając ten rodzaj zimowego sportu możemy liczyć się z potencjalnie mniejszymi wydatkami na zakup sprzętu, niż przy narciarstwie zjazdowym. Zestaw narty, buty i kije może być dwu lub nawet trzykrotnie tańszy na korzyść narciarstwa biegowego, więc również z tego względu warto rozważyć ten sport.
istock.com/primoz_korosec
Dolomity, Włochy
Zaczynamy z wysokiego C. Dolomity to destynacja numer jeden wśród miłośników biegówek. Znajduje się tam największa w całej Europie ilość świetnie przygotowanych tras. To miejsce, wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, liczy sobie ponad 1300 km szlaków narciarstwa klasycznego o bardzo wysokim standardzie.
W regionie Val di Fassa napotkamy cztery obszary biegówkowe, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od tego czy szukamy tras krótkich i płaskich, czy długich i stromych. Pobliskie Alta Badia oferuje co prawda tylko 25 km szlaków. Jednak w tym wypadku powtarzanie pętli jak najbardziej wchodzi w grę, z uwagi na urokliwość tamtejszych terenów.
Na granicy włosko-szwajcarskiej, dookoła Livigno, znajdziemy wysoko położone trasy. Na fanów biegówek czeka tam ok. 40 km łatwo dostępnych z poziomu doliny szlaków. Znajdą tam coś dla siebie zarówno miłośnicy technicznych wyzwań oraz zupełnie początkujący narciarze.
Obszar Via Latte, czyli po polsku „droga mleczna” w Piemoncie, nieopodal Sestriere, to również klasyka biegówkowa. Przyciąga narciarzy w dużej mierze ze względu na to, że można tam samemu zmierzyć się z trasą wykorzystaną podczas Igrzysk Olimpijskich w 2006 r. Najwyżej położone, a zarazem najbardziej sceniczne szlaki regionu, znajdują się zaś między Sestriere a granicą włosko-francuską.
Tyrol, Austria
Ten austriacki land jest znany z wielu świetnie przygotowanych tras, biegnących u podnóży majestatycznych szczytów. Miłośnicy każdego ze stylów biegówkowych znajdą tu coś dla siebie.
Stawiając na Tyrol, jako bazę warto obrać Seefeld, które gościło Olimpiady 1964 i 1976 roku. W tamtejszym regionie znajduje się 279 km doskonale przygotowanych tras. Ze względu na położenie na dużej wysokości są one dostępne także na początku i na końcu sezonu zimowego. Kolejną szczególną cechą Seefeld jest kilka specjalnych atrakcji: nocne szlaki biegowe, bezbarierowe trasy biegowe do jazdy na sankach oraz osobne do jazdy psim zaprzęgiem.
Jeśli nie Seefeld, to warto się zainteresować regionem Kaiserwinkl, położonym w północno-wschodnim Tyrolu. Tamtejsze szlaki biegowe liczą łącznie 244 km, z czego 116 km jest dostosowanych do jazdy stylem łyżwowym. Najdłuższą i najtrudniejszą trasą biegową jest w tej okolicy Kaiserwinklloipe o długości 25 km. Jeśli tego będzie mało, niedaleko, po niemieckiej stronie granicy, znajduje się Reit im Winkl. Jest to jeden z najpiękniejszych terenów narciarstwa biegowego w Bawarii. Znajduje się tu kolejne 150 km szlaków biegowych.
Image by adege from Pixabay
Las Bawarski, Niemcy
Nie znajdziemy tu widoków rodem z nieodległych Alp, ani też wyciągów dla narciarzy zjazdowych. Jednak, mimo tego, Las Bawarski na pograniczu niemiecko-czeskim to raj dla narciarzy klasycznych. Wyróżniają go przede wszystkim dwa aspekty: 600 km tras oraz gwarancja śniegu. Nawet w najbardziej skąpe pod względem białego puchu zimy, region ten nie zawodzi.
Aby pokazać ogrom dostępnego dla narciarzy terenu niech posłuży fakt, że sieć, która łączy jedynie dwie tamtejsze miejscowości: Bodenmais i Arnbruck, liczy łącznie 114 km tras do biegów techniką klasyczną i 110 km techniką łyżwową. Znajdziemy tam też szczególnie ciekawy odcinek na trasie Adalbert-Stifter, gdzie możemy pomknąć po … dawnych torach kolejowych. Dodatkowo istnieje tu wiele oświetlonych szlaków, które gotowe są do wieczornego uprawiania sportu.
Ubezpieczenie SKI&SPORT na narciarskie wędrówki
Planując uprawianie narciarstwa klasycznego, które jest stosunkowo mało urazowym sportem, powinniśmy mimo wszystko zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo. Trasy biegówkowe różnią się od siebie poziomem trudności, ale nawet na tych łatwiejszych może się nam przytrafić nieszczęśliwy wypadek. Urazy, akcje ratownicze czy uszkodzenie sprzętu – wszystko to obejmuje ubezpieczenie narciarskie SKI&SPORT, które pozwoli cieszyć się jeżdżeniem na biegówkach bez niepotrzebnych zmartwień.