Kawowe zwyczaje na świecie
https://www.istockphoto.com/pl/portfolio/Rawpixel
Prawie każdy kraj ma swoje własne kawowe przyzwyczajenia. Można wręcz rzec za przysłowiem: „co kraj to obyczaj”. Czarny napój to także nieodłączny element podróżowania – kawę pijemy na lotniskach, w kawiarniach na placach odwiedzanych miast, lub w kubkach na wynos podczas zwiedzania. Zapraszamy do poznania kawowych zwyczajów jakie panują na świecie!
Etiopia
W tym afrykańskim kraju picie kawy nieodłącznie związane jest z rytuałami. Ceremonia spożywania tego trunku w Etiopii symbolizuje gościnność gospodarzy, przyjazne nastawienie oraz okazanie szacunku. Jest to obowiązkowy element wszystkich uroczystych spotkań, niezależnie od pory dnia w jakiej się odbywają. Tradycyjnie Etiopczycy celebrują picie czarnego trunku trzy razy dziennie, a każdy rytuał ma inną nazwę: poranny abol, popołudniowy tona i wieczorny baraka. Osoba zaproszona na takie wydarzenie zdecydowanie musi uzbroić się w cierpliwość. Cały rytuał może potrwać nawet kilka godzin.
Kawę przygotowuje się w specjalnie przeznaczonym do tego czajniku. Za jej przyrządzenie odpowiada najczęściej kobieta, ubrana w tradycyjną białą szatę ozdobioną kolorowymi ornamentami. Nalewa ona czarny trunek w efektowny sposób – czajnik trzyma kilkadziesiąt centymetrów nad filiżankami, a kawa sączy się z niego cienkim i długim strumieniem. Podawana kawa jest bardzo słodka, chociaż zdarza się też, że otrzymamy ją z dodatkiem soli. Kiedy napar jest gotowy, najmłodsze dziecko w rodzinie zaprasza gości na poczęstunek. Koniecznie zachowując hierarchię płci i wieku - w tym tradycyjnym społeczeństwie priorytet przy kawowym stole ma najstarszy mężczyzna. Etiopskie rytuały nakazują podanie o jedną porcję kawy więcej niż jest zaproszonych osób.
https://www.istockphoto.com/pl/portfolio/guenterguni
Kraj Azteków i mariachi w sombrerach słynie z cafe de olla, czyli kawy z … garnka. Napój w tym przypadku przyrządzany jest w olla de baro, czyli specjalnym, ręcznie wyrabianym, glinianym garnku o grubym dnie. Podstawowymi składnikami, które wyróżniają Meksykanów w temacie kawy są: cynamon, goździki oraz piloncillo, czyli brązowy cukier trzcinowy.
Kawę przygotowuje się tutaj z grubo zmielonych ziaren, a sam proces gotowania naparu odbywa się na bardzo wolnym ogniu. Już zagotowana i odcedzona cafe de olla podawana jest w małych naczyniach, również wykonanych z gliny. Możemy spotkać się z tym, że zostanie nam ona zaserwowana ze słodkim pieczywem lub herbatnikami.
Historia meksykańskiej „kawy z garnka” jest stosunkowo krótka, bo sięga początku XX wieku i związana jest z czasami rewolucji w tym kraju. W czasach konfliktu las soldaderas, czyli kobiety pomagające rewolucjonistom, podawały żołnierzom napój mający dodawać im energii w walce. Tym napojem była kawa z cynamonem i goździkami, a słodzona piloncillo, czyli cafe de olla właśnie.
https://www.istockphoto.com/pl/portfolio/RobertBriggs
Wietnam
Słodycz i moc trunku to motyw spotykany bardzo często w kontekście kawy, niezależnie od odwiedzanego zakątku świata. Nie inaczej jest w Wietnamie.
Kawa po wietnamsku to napój bardzo mocny, przyrządzony z grubo mielonych intensywnych ziaren Arabiki. Przyrządza się go w zaparzaczu zbudowanym z metalowego sitka oraz tłoku, przez który przeciska się napar. Proces parzenia jest bardzo powolny. Pod kątem przygotowania, w Wietnamie musimy się raczej nastawić na coś innego niż to co znamy z Europy, czyli np. szybkie espresso.
Zaparzona kawa podawana jest z żółtkiem jajka, ubitym jak polski kogel-mogel oraz słodkim skondensowanym mlekiem. Kawa po wietnamsku występuje też w wariancie na zimno, z kostkami lodu.
Wietnamskie zwyczaje kawowe ukształtowali w głównej mierze Francuzi, którzy w XIX wieku skolonizowali ten kraj i włączyli go w skład Indochin Francuskich. Z racji tego, że we Francji małą czarną pije się w dużej mierze z mlekiem, a w Wietnamie dostęp do świeżego mleka był w tamtych czasach ograniczony, zostało ono zastąpione takim w skondensowanej postaci.
https://www.istockphoto.com/pl/portfolio/vinhdav
Finlandia
Finowie to od lat światowi potentaci w spożyciu kawy. Jest to bez wątpienia napój numer jeden w tym skandynawskim kraju. Nic więc dziwnego, że przez dziesięciolecia wypracowali oni swoje unikatowe, niespotykane nigdzie indziej sposoby na urozmaicenie jego podania. Specjalnością kraju tysiąca jezior jest kaffeost, czyli kawa z … serem. Finlandia jest ojczyzną jednego z najbardziej oryginalnych i kreatywnych sposobów podawania małej czarnej na całym świecie.
Leipäjuusto, czyli odmiana sera podawanego do kawy, to tradycyjny fiński specjał wytwarzany z młodego mleka krowy, renifera lub kozy. Znany również jako ser chlebowy, wypiekany jest piecu, a do mleka dodaje się mąkę kukurydzianą, sól oraz cukier. Ze względu na swój skład i sposób przygotowania ma dość specyficzne właściwości. Pod wpływem ciepłego płynu np. kawy, nie rozpuszcza się, a jedynie mięknie i nasiąka naparem jak gąbka.
Kaffeost tradycyjnie podawana jest w brzozowych kubkach. Najpierw na dnie kubka umieszcza się małe kostki sera, a następnie zalewa się je gorącą czarną kawą. Ser możemy wyławiać w międzyczasie jej popijania lub zostawić sobie na koniec po wypiciu całego kubka. Ważne żeby delektować się tym rytuałem póki napar jest ciepły, bo zimny Leipäjuusto traci wiele ze swoich unikalnych walorów smakowych.
https://www.istockphoto.com/pl/portfolio/bonchan
Jak widać wyrazistej i unikatowej kawy można spróbować w zasadzie w każdym zakątku świata bez wyjątku. Oczywiście mała czarna to tylko pretekst. W każdym z wymienionych przez nas miejsc można znaleźć mnóstwo fascynujących atrakcji, zachęcających do odwiedzin akurat tego kraju. Podczas swoich wojaży nie zapominajmy też o ubezpieczeniu na wyjazd, które pozwoli nam beztrosko odkrywać nieznane dotąd destynacje i przy okazji delektować się tam pyszną kawą.